Gdańsk 24-25.06.2016

Dwudniowy wypad do Gdańska - służbowo i prywatnie, zaowocował w takie pyszności jak lemoniada z pomarańczami, smoothie arbuzowe, Ice Cafe z lodami waniliowymi, ale również kaczkę z buraczkami i jabłkiem w cieście oraz dorsza - który nigdzie nie smakuje tak dobrze jak nad morzem!







 


Komentarze

  1. Ale bym sie napila takiej lemoniady :0 Ale za to nigdy nie rozumiałam fenomenu Fish&Chips :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lemoniada super orzeźwiała w te upalne dni! a jak się nigdy nie zastanawiałam na tym fish&chips;) lubię po prostu jeść ryby nad morzem - bo tam jakoś inaczej smakują niż w Łodzi :)

      Usuń
  2. Bardzo lubie to miasto😀A i kulinarnie chyba wyjazd całkiem udany!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak kulinarnie całkiem udany:)i z chęcią pojadę tam jeszcze :)

      Usuń

Prześlij komentarz